Zakazana namiętność - A. T. Michalak

Bardzo mocno kibicuje każdej młodej autorce, zwłaszcza gdy ich kolejne książki są coraz lepsze. Gdy poznałam twórczość A.T.Michalak, wiedziałam, że chcę kiedyś czynnie uczestniczyć w promocji jej książki. Tak też się stało przy „Zakazanej namiętności". Mimo tego, że ten rok mnie nie rozpieszcza pod względem czasowym, autorka jest bardzo wyrozumiała i potrafi postawić się na miejscu kogoś, kto nie chce zrobić nic, aby tylko było. Dlatego ta recenzja ukazuję się chwile po premierze, bo chciałam do niej mocno przysiąść, by ze szczerością opowiedzieć Wam na temat tego miłosnego trójkąta.



Opis wydawcy:
Dwóch braci, jedna kobieta. Czy z trójkąta może wyjść tylko para zwycięzców? Czy można kochać tak samo dwie osoby i nigdy nie wyrzec się miłości do żadnej z nich?
Valentina od dziecka kochała ich obu, sąsiadów z domu naprzeciwko. Jeden mroczny, drugi niczym rycerz w srebrnej zbroi zjawiał się zawsze, gdy go potrzebowała. Tyson i Tyler McKanzie to zupełne przeciwieństwa, ale czy na pewno? W końcu są bliźniakami, których tak trudno odróżnić. Czy Valentina będzie w stanie dokonać wyboru? Czy uczucie do któregoś z nich przeważy?


Valentine, jest główną bohaterką tej książki. To właśnie wokół niej kręci się aż dwóch przystojnych, braci bliźniaków, którzy przez swoje uczucia pozostają w konflikcie. Mieszkają po sąsiedzku i znają się od bardzo dawna, ale dopiero w wieku nastoletnim dotarło do nich, że Val jest kobietą i to całkiem ładną. Oboje nie wiedzą, czy chcą mieć ją tylko do jednego, czy jednak czują do niej coś więcej. Z drugiej strony jest Valentina, mądra i ładna dziewczyna, której obaj faceci mocno zawrócili w głowie, aktualnie stoi ona na rozdrożu i musi wybrać jednego lub... żadnego. Jak myślicie jaki będzie jej wybór?

„Byłem na pozór grzeczny, uczynny, miły i frajerowaty do granic możliwości. Tylko Tyson wiedział, że w środku skrywam drzemiące emocje. Pod maską pozornej uprzejmości czaiły się fałsz i mrok, które umiałem zachować dla siebie jak profesjonalista. Uważałem, że dzięki temu jestem bardziej niebezpieczny niż Tyson, po nim każdy widział od razu, jaki jest, ale ja zmieniałem się niczym kameleon”.

Taylor i Tyson to dójka przystojnych braci bliźniaków. Życie ich nie oszczędzało. Już od najmłodszych lat musieli troszczyć się o siebie sami. Matka ich porzuciła, a ojciec okazał się tyranem, który ma obrzydliwy charakter. Mężczyźni więc marzą o jednym-wyprowadzce i ocięciu się od przeszłości. Obaj mają mocne charaktery, lubią się bawić i żyć pełnią życia, ale łączy ich coś jeszcze. Ona, sąsiadka, która kiedyś była dla nich dobrym kumplem, a teraz stała się obiektem pożądania, jak na złość podoba się obu, ona nie potrafi wybrać, więc oni mają pełne prawo do rywalizacji, przynajmniej tak myślą. Jak skończy się ten skomplikowany trójkąt, czy któryś z bliźniaków zdobędzie serce sąsiadki?

Bałam się, że książka będzie opierać się na głupich przepychankach małolatów, dostałam jednak bardzo fajny romans pełen ciekawych zwrotów akcji i coś, co mocno wywarło na mnie wrażenie i wgniotło w fotel. Ale musicie koniecznie przeczytać sami, by przekonać się, o czym piszę. Podobało mi się to narwanie młodych osób, to w jaki sposób, autorka pokazała, że właśnie w takim wieku często działamy pod impulsem i podejmujemy decyzje w mgnieniu oka, często nie zważając na konsekwencje.

Bardzo polubiłam tę trójkę, chociaż chłopaków bardziej, bo sama Valentina wydała mi się zbyt przeźroczysta, chciałabym, by pokazała więcej pazurków i była bardziej charakterna.

„Wiedziałam, co miało się teraz stać. Czekał, dawał mi wybór. Miałam czas, by się wycofać. Jednak gdy popatrzyłam w jego oczy i dostrzegłam w nich czułość, zrozumiałam, że wcale nie zamierzam. Chciałam zobaczyć, dokąd nas to zaprowadzi”
Copyright © Kobieta inspiruje , Blogger