Grecki romans...



Co do twórczości naszych rodowitych pisarek nigdy nie wątpiłam w ich talent. Najpierw K.N.Haner przyciągnęła mnie do siebie i teraz nie potrafię oderwać się od jej książek, a teraz trafiłam na kolejną kobietę, która potrafi bawić się słowem i napisać naprawdę świetny tekst.
 Tutaj mowa oczywiście o Małgorzacie Falkowskiej, która napisała swój pierwszy romans (mam nadzieję, że nie ostatni). Kobieta wie, co robi, potrafi przenieść nas tam, gdzie dokładnie znajdują się bohaterowie.
 Jednak jeżeli spodziewacie się, że będzie to erotyk typu Grey, rozczarujecie się. 
Tutaj toczy się piękna i niezakończona happy endem historia przepełniona miłością, rozczarowaniem oraz nutą tajemnicy.



Niedawno zdająca maturę dziewiętnastolatka ma na imię Gabrysia. Jak tylko kończy się jej dwuletni związek z Markiem, który po prostu ją zostawia, Gabrysia chce uciec jak najdalej stąd. Nadarza się okazja i trafia do pracy na jedną z wysp Greckich — Kos. Tam oczywiście poznaje cudownego mężczyznę, jakim jest Ilias. Jednak na samym początku nie przypadają sobie do gustu. Odniosłam nawet wrażenie, że się nie lubią, jednak zagłębiając się dalej, ich relacja się zmienia, nabiera tempa i wychodzi z tego naprawdę fajna przygoda. Na samym końcu łamie mi serce, jednak mam nadzieję, że historia rozwinie się jeszcze bardziej w drugiej części i tam już zobaczymy „żyli długo i szczęśliwie”.

„Chciałam, by cierpiał. Tak samo, jak ja przez niego”.

Znawczyniom tematu — romans, już przychodzi na myśl „On bogaty, ona biedna szara mysz” nie zupełnie. Dwójka głównych bohaterów to młodzi ludzie zaczynający dopiero poznawać świat od tej dorosłej strony. Sieć kłamstw, niedopowiedzeń, a także ostry seks, a z drugiej strony romantyczni bohaterowie. Co z tego wyniknie? Zapewne nic dobrego.

„Znów narosło we mnie pragnienie. Nie wiem, dlaczego ta dziewczyna wywoływała u mnie takie emocje. Może to przez jej zgrywaną niedostępność? A może to wina jej włosów, które zapadły w moją pamięć.”

Cały zarys fabuły bardzo mi się podobał i nie chce opowiedzieć Wam więcej, ponieważ za dużo zdradzę. Uwielbiam takie książki i już nie mogę doczekać się drugiego tomu. Niżej zostawiam Wam opis wydawcy, co sądzicie? Ja z całego serca polecam i dziękuje wydawnictwu Editio Red za możliwość przeczytania tej świetnej powieści.





„Gorący romans na jednej z greckich wysp.
Miłość nie szuka podobieństw, wystarczy jej wzajemne przyciąganie!
Gabi ma dziewiętnaście lat, niedawno zdała maturę. Równocześnie z egzaminami maturalnymi zakończyła się jej znajomość z Markiem — dwuletni związek, w którym pokładała nadzieje. By nie myśleć o niepowodzeniu, prosi ciotkę pracującą w biurze podróży o pomoc w znalezieniu zajęcia z dala od domu. Kobieta proponuje Gabi pracę animatora w jednym z hoteli na wyspie Kos. To właśnie tam dziewczyna poznaje Iliasa, który w ramach kary musi pierwszy raz w życiu pracować. Jednak jako syn właściciela hotelu postanawia się nie przemęczać — żyć beztrosko, jak dotychczas, i wciąż szukać seksualnych wrażeń. Mimo niechęci do pracy zgadza się pomóc Gabi — i skrada jej serce. Przemilcza tylko kilka tajemnic. Tymczasem przeszłość obojga nie da o sobie zapomnieć.
Jak skończy się historia, której bohaterowie rzucili na szalę miłość i kłamstwo?”
Copyright © Kobieta inspiruje , Blogger