Zapomnij, że istniałem - Beata Majewska

Książka o której totalnie zapomniałam. Przeczytałam ją jak tylko do mnie przyszła. Włożyłam ją na półkę w regale i nie podzieliłam się z Wami opinią o niej. Z tego miejsca przepraszam @wydawnictwojaguar 😳 🙊 🙈 normalnie wstyd! 



Opis wydawcy:
Trzydziestoletnia Luiza Mleczko, panna, mieszkanka wsi, kobieta nieco sztywna i pryncypialna, ale szalenie elegancka i zadbana, uparta, pyskata i rezolutna, na dodatek urzędniczka (sołtyska) i Rafał Snarski, „emerytowany” bokser i gangster, który zaszywa się w wiosce, by uciec przed całym światem, człowiek szorstki, nieprzyjemny, skrzywdzony okrutnie przez los. Ta dwójka od początku, od pierwszego spotkania, prowadzi nieustanną walkę między sobą. Czas pokaże, czy Luizka, zaręczona z gminnym sekretarzem, poczuje miętę do łobuza…

On - były bokser, który miał wiele problemów z prawem. Do tego ciąży na nim bagaż doświadczeń i przeszłość o której pragnie zapomnieć. Dlatego postanawia wyjechać na wieś.

Ona - Pani Sołtys, młoda, mądra kobieta, która ma mocno poukładane życie. Zaręczona jest z jednym z urzędników i nie w głowie jej zabawa.

Drogi tej dwójki krzyżują się, gdy w progu kupionego przez mężczyznę domu staje blond Luiza Mleczko,która musi dopilnować wielu spraw. Nie spodoba się to jednak Rafałowi, a ich pierwsze spotkanie zakończy się klapą.

@augustadocher_beatamajewska znana jest mi z książek z cyklu "Z klasyka w łóżku", które pisze pod swoim pseudonimem, tu jednak postanowiła, aby tą historię podpisać swoim prawdziwym nazwiskiem.

Gdy zobaczyłam okładkę tej książki, moje serce zaczęło bić szybciej i mocniej. Uwielbiam takie połączenia kolorystyczne, a do tego te plecy! ❤️

Brakowało mi historii, które dzieją się na odludziu, małych wioskach, a nie przesycone są zgiełkiem wielkich metropolii. Świetnie czytało mi się tą książkę i już jestem ciekawa drugiej części! ❤️

Copyright © Kobieta inspiruje , Blogger