Recenzja.

Moi kochani!


Czy tylko ja tak mam, że mam milion pomysłów w głowie, tyle do zrobienia, a czasu tak mało ? 
Plan na dziś był prosty.
Napisać do Was. Dodać coś na instagram. Napisać do kilku firm. Zrobić obiad. Śniadanie dla mojego niemęża. Zrobić zdjęcia na bloga. Zebrać papiery do firmy o wypadku. Może coś poćwiczyć.

Wiecie co z tego wyszło ? Obudziłam się rano. Wziełam już telefon do ręki. I co ? I zasnełam.
Perfidnie zasnęłam tak, że obudziłam się o 11! Koszmar, teraz wszytko w biegu.

Do rzeczy. 
Jakoś w środę testowałam szampon i balsam od firmy Sylveco.
Oczywiście miałam to zrobić już dawno, ale kompletnie zapomniałam o próbkach!
Wpadły mi w ręce przy sprzątaniu mojego miejsca chaosu. 

I stwierdziłam, że to jest idealny dzień na próby.
Jednak nie byłam przekonana, bo moje włosy bez tony silikonów ? 
To nie może się udać!

A jak wyszło ? Przeczytajcie niżej.


Pierwsza próbka to Odbudowujący szampon pszeniczno-owsiany.
Zawiera on proteiny pszenicy i owsa oraz miód pszczeli.



Pierwszą rzeczą, która mnie zaskoczyła jest to, że ta oto próbka (całe 10ml) wystarczyła na całą długość włosów! Mam je do połowy pleców, jest ich naprawdę dużo. Jednak piana, która się zrobiła podczas wmasowania to naprawdę miła niespodzianka. 
Co do zapachu, jest bardzo fajny, delikatnie zbożowy, nie natarczywy i nie przesadzony. Mi on nie przeszkadzał, mimo przyzwyczajenia do zapachów szamponów typowo drogeryjnych. 

Po umyciu nim moje włosy, były ciut szorstkie, jednak czułam ich odżywienie i dokładne zmycie wszystkich zalegających na nich sylikonów i innych oblepiaczy. 
Czy używałabym na cod zień ? Pewnie na przemian z innymi tak, bo jakoś kosmetyków do włosów zawsze mam dużo i lubię testować nowości. 





Nie byłabym sobą, gdybym nie nałożyła po umyciu jeszcze czegoś. 
Więc wybór padł, na drugą znalezioną próbkę również od Sylveco.

Jest to Balsam myjący do włosów z betuliną. Zawiera on wyciąg z brzozy białej, masło Shea i rozmaryn lekarski.




Tu również ogromne zaskoczenie przez duża ilość piany i zapach, który dla mnie jest bardzo fajny, utrzymał się nawet na drugi dzień. Pachnie on rozmarynem, a ja go uwielbiam. 
Włosy jak i skóra głowy bardzo fajnie nawilżona. Włosy miękkie, nie puszące się, więc czego chcieć więcej ? 


Ja jestem zachwycona i na pewno sięgnę po inne kosmetyki z tej firmy, tym bardziej, że produkty są naturalne i tanie.

Polecam więc wszystkim włosomaniaczkom! 
I nie tylko.




Copyright © Kobieta inspiruje , Blogger