Król Kier - Ludka Skrzydlewska

Król Kier - Ludka Skrzydlewska

Z książkami Ludki mam zawsze szczególną więź, to przy jej debiucie ja również debiutowałam, ona jako autor, ja jako patronat medialny. Och, ale ja wtedy miałam radochę, a jakie rozterki mi przy tym towarzyszyły, okrutnie się podniecałam tym stanowiskiem. Później wpadłam w wir więcej i więcej, aż do teraz. Gdzie zaczynam powoli wracać do tego co było dla mnie ważne od początku. Jednak to temat na inny dzień. 

Dziś skupmy się na książce Król Kier. Czwarty, ale czy ostatni tom mafijnej serii, która podbiła nie jedno serce czytelniczki? Mam nadzieję, że jednak autorka skusi się na jeszcze jedną część i ułoży ten delikatny chaos i zawirowanie z Kiera, które zapanowały w fabule. Mam delikatne wrażenie, że wydarzyło się tak dużo, a jednocześnie coś nie do końca zostało wyjaśnione. Persia jest krupierką. Spędza ogrom czasu w pracy, więc ten jeden raz chce dać się porwać szaleństwu. Pojawia się on, a to zwiastuje naprawdę długą noc, czy na pewno będzie to tylko chwilowa przygoda?

Lubię to, serio lubię to jak pisze Ludka, jak rozciąga niektóre rzeczy w czasie, jak wszystko szczegółowo opisuje, jak z każdą książką coraz bardziej wciąga fabułą. 

Jeżeli lubicie mafijne, ale nie mocno ciemne klimaty takich romansów, to jest to coś co musicie przeczytać.



Opis wydawcy:
Przez lata żył jedynie pragnieniem zemsty. Teraz nie wie, czy zdoła jej dokonać
Kiedy Persia Grant, skromna krupierka z Las Vegas, spędza kilka upojnych godzin w pokoju hotelowym z tajemniczym nieznajomym, nawet nie przypuszcza, jak bardzo ta przygoda zmieni jej życie. Choć ma być jednorazowa, przyniesie o wiele poważniejsze konsekwencje, niż jej się wydaje.
Tymczasem na ulicach Vegas postrach wśród przestępców sieje tajemniczy Król Kier. Zamaskowany, nieuchwytny i groźny, niczym mściciel z horrorów. Kiedy tych dwoje przypadkowo się spotyka, ich życie wywraca się do góry nogami. Jedno porwanie sprawia, że losy Persii i Króla Kier nieodwracalnie się ze sobą splatają. I chociaż dziewczyna zdaje sobie sprawę, że jej porywacz to niebezpieczny człowiek i powinna go nienawidzić, jest dokładnie odwrotnie. Napięcie erotyczne między obojgiem staje się coraz bardziej wyczuwalne...
Jaki jest prawdziwy cel Króla Kier? I czy zwykła pracownica kasyna może odegrać jakąś rolę w jego osiągnięciu?
Oto czwarta powieść z serii Królowie Vegas, w której sensacja miesza się z romansem w prawdziwie wybuchowym koktajlu. Przygotuj się na zarwaną noc!
Ukryty wśród cieni przeszłości. Sekrety i namiętności #6 - Meghan March

Ukryty wśród cieni przeszłości. Sekrety i namiętności #6 - Meghan March

Och jak dawno mnie tu nie było. Ale nie żebym przestała czytać, o nie nie. W książkach nadal zatracam się tak mocno jak kiedyś, tylko nie zawsze mam możliwość dać Wam jakikolwiek feedback, nie oszukujmy się też, na instagramie dzieje się wiele więcej. 




Moja opinia:
Wiecie, że jestem olbrzymią fanką Meghan, lubie to jak buduje napięcie, jak jej trylogie są podzielone idealnie na trzy części, czyli wstęp, rozwinięcie i zakończenie. Zazwyczaj to to rozwinięcie trzyma człowieka w ogromnej niepewności, a emocje sięgają zenitu. Tym razem mamy do czynienia z serią, w której można czytać każdą część osobno. Tym razem poznajemy bliżej Bishopa, tatuatora, o którym była mowa w poprzednich tomach, ale tak krótko, że pewnie nie jedna osoba zupełnie by go pominęła. Ja jednak zwróciłam na niego uwagę i bardzo się cieszę, że powstała o nim osobna książka, bo muszę Wam przyznać, że chyba najlepsza z tej serii. Przynajmniej mi podobała się najbardziej. 

Eden, cukierkowa, przerysowana panna z bogatego domu, która jest tak okropnie nieporadna, że czasami aż przewracałam oczami na jej zachowanie. Z drugiej strony czarna owca, Bishop, facet lubiący się zabawić, nielubiący tracić czasu, małomówny i odrobinę chamski. Czyli taki, na którego widok kobiety tracą głowę. Taki schemat rodem z księżniczki i żebraka. Ona bardzo grzeczna, ułożona, on ją strasznie kusi i sprowadza na złą drogę, ale czy na pewno? 

Książka ogółem fajna, szybko się ją czyta. Dobrze ograny delikatny wątek sensacyjny. Czy trzyma w napięciu i czy wnosi coś do naszego życia na dłużej? Niekoniecznie, ale sądzę, że do przeczytania w jesienny wieczór lub dwa będzie idealna. 

Opis wydawcy:
Eden Mathews była nieślubną córką Dominica Casso. Mężczyzna był głową cieszącej się ponurą sławą mafijnej rodziny. Odkąd pamiętała, musiała się podporządkowywać jej regułom. Żyła pod ciągłym nadzorem, wszędzie była wożona pancernym samochodem przez uzbrojonego ochroniarza. Tkwiła w złotej klatce. Któregoś dnia to wszystko raptownie się skończyło. Eden została wezwana do ojca i otrzymała krótkie polecenie: musi zniknąć. Nie ma prawa zdradzić nikomu, dokąd wyjeżdża. Dostała pieniądze i nowe nazwisko. I niejasną obietnicę, że być może kiedyś wolno jej będzie wrócić.
Bishop nigdzie nie zapuszczał korzeni. Błąkał się bez celu po świecie, przenosił się z miasta do miasta, z łóżka do łóżka, od klienta do klienta. Robił tatuaże i podobno był w tym dobry. Kobiety uważały go za przystojniaka, choć na pewno nie był typem miłego faceta. On sam zdawał sobie sprawę z własnych przewinień. Ale odpowiadało mu takie koczownicze życie. Wszystko się zmieniło, kiedy trafił do Nowego Orleanu. To właśnie tam spotkał Eden.
Ognista i pełna życia, była jego całkowitym przeciwieństwem. Wyróżniała się w mieście, dało się zauważyć, że była tu obca. Początkowo Bishop nie chciał się angażować w tę znajomość, jednak pewnego dnia, dziwnym zrządzeniem losu, pomógł Eden. A potem coś w niej dostrzegł. Poczuł, że wreszcie znalazł kogoś, dla kogo warto się zmienić, kogo chce chronić i z kim chce żyć pełnią życia.
Ale niebezpieczeństwo groziło im obojgu. Mroczne cienie przeszłości nie chciały zniknąć...
Meghan March pochodzi z Michigan. Lubi włóczyć się po lasach w zabłoconych butach, z farbą maskującą na twarzy i... nieskazitelnym manikiurem. Uwielbia czytać i pisać nieprzyzwoite historie. Znana jest jako autorka bestsellerowych powieści o twardych mężczyznach szalejących na punkcie silnych kobiet. Aktualnie wiedzie szczęśliwe życie ze swoim prywatnym bohaterem.
Dla niej musisz wyjść spomiędzy cieni!
Droga do serca Ronana. Dziedzictwo #2 - Melanie Moreland - Recenzja

Droga do serca Ronana. Dziedzictwo #2 - Melanie Moreland - Recenzja

 Od jakiegoś czasu Melanie Moreland trafiła na listę moich ulubionych autorek. Wiem, że po jej książki mogę sięgać w ciemno i na pewno podczas ich czytania spędzę miło czas. Tak też było w przypadku serii Dziedzictwo. Pierwszą część przeczytałam w ebooku, a drugą już postanowiłam zamówić w papierze, bo wiem, że będą to książki do których będę chciała wracać. 



Opis wydawcy:
Ronan Callaghan był najstarszym z trojaczków, synów Aidena i Cami. Wysoki, zielonooki, traktował swoich braci jak młodsze rodzeństwo, nad którym musi czuwać, jakby był ich starszym bratem. Nieco od nich poważniejszy, spokojniejszy, wolał długie treningi od pubów, które z kolei lubili odwiedzać jego bracia. Mimo tych różnic cała trójka trzymała się razem i nawet - już jako dorośli mężczyźni - zamieszkali blisko siebie. Również przez otoczenie byli postrzegani jako nierozłączni.

Któregoś dnia Ronan się zorientował, że coś się zmienia, że jego bracia idą już własnymi ścieżkami. Wiedział, że to naturalna kolej rzeczy, ale uczucie, które w nim zakiełkowało, nie dawało mu spokoju. W końcu nigdy dotąd nie czuł się osamotniony. Miał rodzeństwo, a jego rodzinę otaczało grono bliskich przyjaciół. To jednak było za mało, aby poczucie, że został porzucony, zniknęło. I wtedy spotkał Beth, kelnerkę o ujmującym spojrzeniu i złocistych włosach.

Dla Beth Ronan był obrońcą i wspaniałym towarzyszem na randki. Wkrótce, stopniowo i niepostrzeżenie, stał się kimś szczególnym. Beth od początku dostrzegała w nim jakąś tajemnicę, niedopowiedzianą historię. Coś, czym jeszcze nie chciał się podzielić. Przyjęła to ze zrozumieniem, sama miała za sobą bolesną przeszłość, o której nie lubiła mówić. Jeśli jednak ich związek miałby się rozwinąć, musiała się dowiedzieć, kim naprawdę był Ronan.
Nawet jeśli ten prawdziwy Ronan był kimś zupełnie innym.

Moja opinia:
Beth pracuje jako kelnerka. Nie ma zbyt wiele wolnego czasu, poniewąż ciągle jest pochłonięta opieką nad swoim niepełnosprawnym bratem. JEdnak, gdy już znajdzie chwilę, uwielbia piec ciasta. Trzeba przyznać, że podobno wychodzą jej one genialnie. 

Po drugiej stronie jest Ronan postawny, z wyglądu ciut straszny mężczyzna, ale o wielkim złotym sercu. Lubi pomagać, jest troskliwy, a w środku nawet i troszkę wrażliwy. Pochodzi z bardzo zamożnej rodziny, która nie ma sobie w mieście równych, boi się ich każdy. 
Gdy główni bohaterowie się spotykają ich świat staje na głowie, a cała historia staje się pięknie cukierkowa. Nie ma w niej zbyt wiele zwrotów akcji, ale czyta się ją bardzo miło, przyjemnie i dobrze spędza się z nią czas. Jest lekka, a zarazem ma w sobie to coś co przyciąga czytelnika i chce się ją chłonąć aż do ostatnich stron. Myślę, że będzie idealna dla każdego kto ma ochotę odpocząć i odetchnąć pełną piersią zatracając się w emocjach bohaterów, które Melanie potrafi opisać tak, by przeżywał je również czytelnik.

Testament. Hope. Tom 1- Monika Skabara - recenzja

Testament. Hope. Tom 1- Monika Skabara - recenzja



Opis wydawcy:
„Hope” to opowieść o pokonywaniu koszmarów z przeszłości, trudnej drodze do szczęścia i miłości, która czasem leczy rany, a czasem budzi demony. Poznaj romans, który łamie stereotypy!
O Hope można by powiedzieć, że to twarda babka. Kariera w armii była dla niej jedynym wyborem i spełnieniem życiowych aspiracji ojca.
Ostatnia misja i jedna zasadzka wroga zmieniły wszystko. Stawienie czoła tragedii okazuje się dla żołnierki trudniejsze niż udział w walkach.
Teraz Hope musi na nowo poukładać swój świat. Aby wypełnić ostatnią wolę zawartą w pewnym testamencie, wyjeżdża do Pilot Point w Teksasie. Sąsiadem Hope jest Jax, tajemniczy mężczyzna, mieszkający na ranczu obok. Mimo sprzecznych uczuć Hope odkrywa, że jest w nim coś bardzo pociągającego…
Gdy na drodze Hope staje Hattie, dziewczyna potwornie skrzywdzona przez życie, los obu zostaje naznaczony widmem zemsty. Była żołnierka będzie musiała zmierzyć się z nowym niebezpieczeństwem, choć demony przeszłości wciąż prześladują ją co noc. Czy Jax będzie w stanie uratować swoją sąsiadkę? Co się wydarzy, gdy do jej życia wróci Ian, były dowódca i kochanek?
Czy Hope ostatecznie poradzi sobie z traumą i powróci do kariery w armii? A może wybierze spokojne życie na ranczu?

Moja opinia:
Tytułowa Hope to córka pułkownika, który kładzie ogromny nacisk na to, by dziewczyna szła w jego ślady. Ta nie ma ochoty się wykłócać i po prostu robi to co musi. Wstępuję do armii. Nie jest tam ani przez chwilę szczęśliwa. Czara goryczy przelewa się w momencie, gdy na jednej z misji ginie jej najbliższa osoba, Hope nie ma skrupułów. Rzuca pracę w wojsku i przeprowadza się do Pilot Point gdzie odziedziczyła dom. Jej aktualnym zadaniem jest odremontowanie go.  Jak to w małym miasteczku bywa, nowa osoba od razu wzbudza zainteresowanie i jest tematem numer jeden wśród plotkujących mieszkańców.. Najlepsze dzieje się gdy, kobieta zaczyna poznawać członków lokalnego klubu motocyklowego, a także i swojego sąsiada Jaxa. 
Jak myślicie, że to już przerodzi się w klasyczny, schematyczny romans, to jesteście w ogromnym błędzie. Monika miała genialny pomysł na historię i poprowadziła ją tak, że aż się trzęsę na myśl o tym, że postanowiła ją urwać w TAKIM momencie. Na szczęście planowany jest drugi tom, oby jak najszybciej trafił na półki księgarni, bo ja już nie mogę się doczekać dalszych losów bohaterów.
Kłamiesz, kochanie - Meghan March - recenzja

Kłamiesz, kochanie - Meghan March - recenzja

 EditioRed nie zwalnia i serwuje nam kolejny, czyli piąty tom serii "Sekrety i namiętności" od jednej z moich ulubionych zagranicznych autorek Meghan March. 


Opis wydawcy:
Minęło dziesięć lat od strasznych wydarzeń, które spotkały Valentinę Noble. Teraz dziewczyna była znacznie silniejsza. Sądziła, że jest gotowa na to, aby zapomnieć o przeszłości. O potworze, który wydawał się porządnym facetem, a urządził jej piekło na ziemi. To było już za nią, on leżał w grobie, a ona powoli odżywała. I chciała być szczęśliwa, żyć z dala od niebezpiecznych ludzi. Los jednak chciał inaczej. Któregoś dnia, podczas poszukiwań zaginionej pracownicy, wkroczyła w niebezpieczny świat rządzony przez pewnego swojej siły Rixa.
Rix był bossem jednego z największych gangów w mieście. Podległą sobie dzielnicą rządził żelazną ręką, brutalnie, choć na swój sposób sprawiedliwie. Valentina zafascynowała go niemal natychmiast. Miała klasę, była seksowna, tyle że pochodziła ze świata, do którego on nie miał wstępu. Nie powinien był nawet o niej myśleć, a co dopiero jej pragnąć ― ale nie potrafił powstrzymać swoich pragnień. Szybko zrozumiał, że dla niej jest gotów na wszystko. Na łamanie zasad, którymi dotąd się kierował, i na rozlew krwi. Nie sądził jednak, że będzie się musiał mierzyć z kłamstwami. Jej… i własnymi.
Na początku wszystko było oczywiste. Piękna właścicielka galerii sztuki. Srebrnooki gangster. Pożądanie. Namiętność. Kiełkujące uczucie. Tylko że w tym świecie nic nie jest takie, na jakie wygląda. Kłamstwa, niedopowiedzenia i domysły przysłaniają prawdę.
A prawda bywa trudna do zniesienia.
Czy odważysz się dostrzec prawdę schowaną pod kłamstwami?

Moja opinia:
Rix jest gangsterem i to jednym z najpotężniejszych szefów mafii w tym mieście. Nikt nie jest w stanie go pokonać. Ma wszystko czego chce, nie ma osoby, która by mu odmówiła. Valentina niczego bardziej nie pragnie, jak zapomnieć o przeszłości. Wie, że jej oprawca już jej nie grozi, jednak to jak bardzo minione wydarzenia odbiły się jej na psychice, wie tylko ona.
Gdy ich drogi się krzyżują, z góry wiadomo, że to zwiastuje kłopoty. Mężczyzna bez zawahania postanawia pomóc kobiecie rozwiązać dręczący ją problem, jednak nie ma nic za darmo, tym bardziej w świecie mafijnego bossa. Czy Velentina będzie w stanie zgodzić się na układ, który proponuje jej Rix? Jak potoczą się ich wspólne losy i do czego zaprowadzą ich podjęte decyzje?
Cóż mogę powiedzieć, jestem fanką stylu w jakim pisze Meghan. Lubię jej żarty, budowanie napięcia czy rozładowywanie napiętej atmosfery. Kłamiesz, kochanie jest książką, której nie chce się odkładać na półkę. Czyta się ją z lekkością mimo towarzyszących po drodze emocji. Motyw kryminalny, mafia, namiętność, romans, strach i tajemnice to połączenie idealne, zwłaszcza, że autorka czuje się nim wyśmienicie, co czuć już od pierwszych stron tej książki.
Copyright © Kobieta inspiruje , Blogger