Rzućmy wszystko i jedźmy...

... w Bieszczady!

Kto nie zna jeszcze twórczości Kasi Haner?
Musicie koniecznie nadrobić zaległości, bo Królowa Dramatów znowu zaskakuje.
Uwaga spoiler!

Tym razem Kasia, postawiła na coś bardziej delikatnego niż dotąd. Jednak jak zwykle udało jej się zawrócić mi totalnie w głowie. Książka „Drwal” nie dość, że ma przepiękną okładkę, na której widzimy tajemniczego mężczyznę w kapturze, na tle lasu, to jeszcze jej wnętrze urzekło mnie w każdy możliwy sposób.



„Czasami sami nie wiemy, jak bardzo nam czegoś brakuje, dopóki tego nie zasmakujemy”.

Jason jest z wyboru samotnikiem. Mieszka w domu, który postawiony jest w środku lasu. Nie jest do końca sam, bo ma dwa dorosłe psy i kilka szczeniaków rasy Husky. Jednak już od kilku lat nie wpuszcza do swojego życia żadnych ludzi. Kontaktuje się z nimi tylko, gdy musi zakupić żywność w markecie lub sprzedać swoje drewniane rzeźby, które tworzy w pracowni, to jednak załatwia przez internet lub telefonicznie. Z żadnym ze swoich klientów nie spotyka się osobiście. Wiedzie spokojne życie, nikomu nie wchodząc w drogę. Pewnego dnia, zjawia się u niego niezapowiedziany gość. Jest to Samantha, dziennikarka na stażu, która od kilku miesięcy zasypuje go e-mailami w sprawie wywiadu.

Samantha to młoda kobieta, która o niczym innym nie marzy, jak o tym, by spełnić każde żądanie swojego szefa, by móc ukończyć staż w jego firmie. Jednak już na samym początku popełnia ogromny błąd, który bardzo dużo ją kosztuje. O tajemniczym drwalu dużo się mówi, dlatego ambitna i zapalona stażystka postanawia przeprowadzić z nim wywiad za wszelką cenę. Gdy dociera na odludzie, gdzie mieszka Jason, chcąc nie chcąc musi wziąć przymusowy urlop. Jedyną drogę dojazdową zalał deszcz, który padał podczas burzy.

„Ruszyliśmy powoli, ale nagle zagrzmiało i Sam uciekła do środka w mgnieniu oka. Rozbawiło mnie to, że tak panikowała. Przecież nic jej tu nie groziło. Czekała chwilę na ganku, aż do niej dołączę, i spojrzała na mnie krzywo.— Bawi cię moje zachowanie? — burknęła na mnie”.

Gdy Sam pierwszy raz patrzy na mężczyznę i nie do końca może uwierzyć to, co widzi, jej wyobraźnia podpowiadała jej zupełne przeciwne obrazy niż ten, który widzi teraz. Jason jest rozbawiony jej zachowaniem, ale ciągle udaje niewzruszonego i dzięki jej błyskowi w oku zgadza się odpowiedzieć tylko na pięć pytań z jej listy. Gdy Sam po krótkiej rozmowie obiera drogę powrotną, ma wypadek. Na szczęście Jason postanawia w tym czasie wyruszyć po zapasy żywności i znajduje nieprzytomną dziennikarkę. Zabiera ją do szpitala, a później na swoje pustkowie. Gdy Sam dochodzi do siebie, para zaczyna z sobą coraz więcej rozmawiać. Szybko łapią wspólny język. Sam odpoczywa od całego zgiełku miast, a Jason w końcu dostrzega to, jak brakowało mu towarzystwa innych osób.

Jak potoczy się życie szalonej i ambitnej dziennikarki oraz zranionego w przeszłości Jasona? O tym już musicie sami przeczytać!





Opis wydawnictwa:

Jason Parker, zraniony wydarzeniami z przeszłości, kilka lat temu porzucił wygodne życie w Cleveland i zamieszkał w drewnianym domu pośrodku lasu, z dala od ludzi. Obiecał sobie, że nigdy więcej nie pokocha. W swoim azylu tworzy rzeźby, wyrażając w nich emocje, które nie do końca rozumie. Zdolny artysta zdobywa coraz większą popularność, ale konsekwentnie odmawia kontaktów z mediami.

Samantha Crow ma w życiu konkretny cel. Przebojowa i śmiała dziewczyna chce zostać dziennikarką, choć w głębi duszy pragnie zupełnie czegoś innego. Pewnego dnia dopina swego i namierza pracownię Jasona. Pod pretekstem wywiadu odważa się odwiedzić tajemniczego "Drwala".

To spotkanie, które nieoczekiwanie na dobrych kilka dni uziemia Jasona i Sam w leśnej samotni, sprawia, że zamknięty i skryty mężczyzna otwiera się przed, na pozór beztroską, kobietą. Choć oboje mają wiele tajemnic i nie potrafią odnaleźć właściwej ścieżki, to tylko oni mogą sobie wzajemnie pomóc. Czasami jednak prawdziwe uczucie to za mało, by przegonić demony przeszłości.

Las. Deszcz. Miłość, która narodziła się z natury."

Kasia tym razem bardzo mnie zaskoczyła, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Książka pisana jest z perspektywy mężczyzny, co mi się osobiście bardzo spodobało. Na rynku jest bardzo mało romansów tego typu. Raczej spotykamy się na co dzień z oklepanym już motywem milionera i szarej myszki. Nie ukrywam, że taki rodzaj historii bardzo lubię, ale miło jest czasem sięgnąć po coś zupełnie innego. Sceny +18 również znajdziemy, ale nie ma ich tak dużo, aby przysłoniły fabułę, bo ona akurat nie opiera się głównie na przeżyciach cielesnych bohaterów. Lektura jest lekka i pisana bardzo prostym językiem, dzięki czemu szybko się ją czyta, a kartki lecą jak oszalałe. Historia jest bardziej skomplikowana, niż nam się wydaje, bo nie jest to zwykły, słodki i wyimaginowany romans. To coś więcej. To opowieść o przeżyciach, konsekwencjach popełnianych w życiu błędów, a także życie dwóch całkiem zagubionych ludzi. Oboje pragną tego samego, ale nie do końca potrafią się do tego przyznać. Pamiętajcie, że nic nie dzieje się przypadkiem, a miłość? Przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie i nie do końca odpowiednim.



Za możliwość przeczytania tej historii dziękuję wydawnictwu Editio Red oraz samej Kasi. Książkę można zamawiać w przedsprzedaży na Empik.com, a z samego źródła mogę Wam powiedzieć, że lektura będzie wysyłana znacznie wcześniej niż zawsze.
Dziękuję Kasiu za tak świetną książkę. Życzę Ci jeszcze więcej sukcesów i nigdy nie przestawaj pisać, bo wychodzi Ci to naprawdę świetnie!

Tytuł: Drwal. Miłość, która narodziła się z natury.
Wydawnictwo: Editio Red
Autor: K.N. Haner
Liczba stron: 304
Liczba rozdziałów: 26
Gatunek: Literatura obyczajowa i romans
Narracja: Pierwszoosobowa, z perspektywy mężczyzny.

PREMIERA: 15.05.2019!


Copyright © Kobieta inspiruje , Blogger