NAZNACZONY - A. Antosik

Dylan nigdy nie był taki, jak inni chłopcy z domu dziecka. Nie szukał przyjaciół, nie tęsknił za rodziną, nie potrzebował bliskości. Wolał samotność, ciszę i dystans. Lubił też obserwować ludzi. Zwłaszcza, gdy działo im się coś złego.
Cierpienie innych rozbudzało w nim fascynację. Jako jedyne sprawiało, że jego serce zaczynało szybciej bić. Smutek, ból, niepewność – tylko one potrafiły wywołać uśmiech na kamiennym obliczu. I jeszcze ten numer populacyjny… Dlaczego jest taki krótki? Czy to na pewno nie pomyłka? I co oznacza słowo „pródotis”, raz znikające, a raz znów pojawiające się na jego nadgarstku?
Po tym, jak spór między Antyistnieniami – pragnącymi śmierci każdego człowieka – a Bohaterami – dzielnie broniącymi ludzkości – dobiegł końca, świat odzyskał równowagę. Ludzie stworzyli sobie bezpieczną rzeczywistość, ściśle kontrolowaną i pozornie wolną od przemocy. Tylko czy Antyistnienia rzeczywiście nie przetrwały ostatniego starcia? A co, jeśli ukrywają się gdzieś na Ziemi, tylko czekając na odpowiedni moment, by przeprowadzić atak? I jaką rolę odgrywa w tym wszystkim on – chłopak, który nie rozumie ludzkich uczuć?



Wiecie, że chciałabym napisać dużo praktycznie o każdej książce. Jednak tutaj.... po prostu się nie da. Znacie takie osoby, z którymi się spotykacie i odrazu nie macie ochoty na nic? To one wysysają z Was energię i opadacie w momencie z sił. Tutaj mamy do czynienia z istotami, które karmią się tą złą energia. Tyle właśnie zrozumiałam z tej książki.  Było mi ciężko się w niej odnaleźć, a w większości po prostu się nudziłam. Pokładałam w tej historii duże nadzieję, zwłaszcza, że to moja pierwsza i mam nadzieję, że nie ostatnia książka od wydawnictwa Alternatywnie. 

Sami zdecydujcie czy chcecie przeczytać tą pozycję. Mi chyba on apo prostu nie trafiła w gust mimo, że nie jestem gatunkowcem.

Copyright © Kobieta inspiruje , Blogger