Sen o aniele - Katarzyna Mak

 Nie mogło być inaczej. W moje ręce wpadła druga część książki "Dotyk anioła" autorstwa Katarzyny Mak, wydanej przez wydawnictwo Videograf

Mowa tu o cudownym tytule "Sen o aniele". Czy wy widzicie jaką ona ma okładkę? Ta dbałość o każdy szczegół jest dla mnie rozbrajającą. Wszystko idealnie pasuje i jeszcze to opakowanie! Ukłony w stronę wydawcy, który ma swój tak piękny styl wysyłania paczek do recenzentów. To potrafi umilić dzień. I ta maska! Strzał w dziesiątkę.



Opis wydawcy:
Miłość jest w stanie wszystko wybaczyć? Kochać kogoś to znaczy widzieć cud niewidoczny dla innych? Zakochani nie tylko patrzą sobie w oczy, ale spoglądają w tym samym kierunku? Czy miłość to rzeczywiście wszystko, czego potrzebujemy, by czuć się szczęśliwym i spełnionym? Na te i inne pytania muszą sobie odpowiedzieć Brad i Angel, bohaterowie znani z powieści "Dotyk anioła". Zostają poddani próbie i prawdopodobnie potrzeba cudu, by oboje wyszyli z niej obronną ręką.

Angel zostaje porwana przez dubajskiego arystokratę, który każdy swój krok zaplanował z precyzją szachisty. Dziewczyna przeżywa piekło, za które obwinia cały świat, a zwłaszcza Bradleya. Nic więc dziwnego, że uczucie, które dotąd dodawało jej skrzydeł, nagle przyczynia się do jej bolesnego upadku. Kiedy wskutek splotu nieprzewidzianych wydarzeń Brad trafia na ślad swej ukochanej, a później udaje mu się ją odzyskać, wszystko wskazuje na to, że nadeszły lepsze dni. Żadne z nich jednak nie podejrzewa, że od teraz radość zawsze podszyta będzie lękiem, a początkową ulgę zakłóci cały trudny do udźwignięcia bagaż niechcianych emocji i traumatycznych doświadczeń.

Czy Brad i Angel odnajdą uczucie, które wciąż tli się w ich zranionych sercach? Czy Angel zdoła ponownie uwierzyć w miłość i obdarzyć nią człowieka, który tak bardzo ją zawiódł? Czy Brad wymaże ze swej pamięci przeszłość, która kładzie się cieniem na ich związku? Czy sen o małżeństwie, które oboje z olbrzymim wysiłkiem próbują odbudować, może mieć szczęśliwe zakończenie?

Jeśli chcecie sprawdzić, czy rzeczywiście „człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać”, koniecznie sięgnijcie po tę książkę o potędze miłości i namiętności.

Brad i Angel to para, która mieliśmy już okazję poznać w pierwszym tomie. I jak byłam w nich tam zakochana, tak nic się nie zmieniło także tutaj. Mamy jednak w tej historii do czynienia z czymś czego totalnie bym się nie spodziewała, ale jak mocno mnie to zaskoczyło! Przez chwilę miałam wrażenie, że śnię i to nie dzieje się "naprawdę" w tej książce, ale jednak... 

Nie będę opowiadać Wam fabuły, bo zabrakło by mi tutaj miejsca, a do tego jeżeli ktoś nie czytał pierwszej części to tylko popsuję mu wrażenia, bo gdy przeczytacie opis drugiego tomu, domyślicie się szczegółów z poprzedniego, a nie o to mi chodzi. Nie chćę zabierać Wam frajdy z czytania! Chcę powiedzieć Wam tylko jedno. Ta książka jest genialna. Ba! Ta seria! Ta autorka tworzy arcydzieła. Tyle skrajnych emocji targało mną, gdy czytałam opowieść o Bradzie i Angel. Ten ból, to wzruszenie, a także ten żal, rozczarowanie, zranienie i niezrozumienie przesiąkły do mojego wnętrza na tyle mocno, że uroniłam nie jedna łzę pochłaniając kolejne strony. Tak mocno kibicowałam i chciałam z całych sił by na zakończenie wszystko się ułożyło. Jednak życie pisze nam różne scenariusze, tak samo autorka ma czasem podobne, a czasem całkiem inne poglądy niż my na temat dalszych losów głównych bohaterów.

Koniecznie sięgajcie bez zastanowienia po tą opowieść! A ja niebawem wracam do Was z czymś nowym od tej autorki! Tego to się nie spodziewacie! To będzie Inna niż wszystkie...

Copyright © Kobieta inspiruje , Blogger