Wydech - Kamila Mikołajczyk

 Jeżeli ktoś z Was uważa, że drugi tom jest zawsze mniej wciągający i dosłownie gorszy od pierwszego, bo jest naciągany... To w tym przypadku totalnie się myli!

Wdech” to tylko przedsmak tego, co zafundowała nam autorka tym razem.


Opis wydawcy:

Kiedy miłość przynosi ból...

Lena zdaje sobie sprawę z tego, że temperatura jej uczuć do Adama dawno wykroczyła poza skalę przewidzianą dla zawodowych relacji między podwładną a szefem. On także to wie, jak również to, że sam czuje do dziewczyny o wiele więcej, niżby sobie życzył. Dwoje ludzi — młodych, pięknych, zakochanych w sobie nawzajem. Mogłoby się wydawać, że to miłość jak ze snu... Ale rzeczywistość to nie sen. W życiu Leny jest przecież Paweł, którego też darzy uczuciem — sama do końca nie wie jakim, jednak z pewnością zbyt silnym, by można było łatwo o nim zapomnieć — i który, tak jak Adam, jest przystojny, opiekuńczy, czuły i w niej zakochany. A do tego zazdrosny. Bardzo zazdrosny. Sytuacja staje się coraz bardziej napięta i zmierza ku nieuniknionemu. Co zrobi Lena? I czy przypadkiem jej decyzja nie przyniesie wszystkim więcej bólu niż ulgi? Jedno jest pewne — nikt z tej uczuciowej kraksy nie wyjdzie bez szwanku.

Nie zaznam upragnionego spokoju, dopóki nie podejmę właściwej decyzji.

Nie podejmę właściwej decyzji, dopóki nie zaakceptuję własnych uczuć.

Nie zaakceptuję własnych uczyć, dopóki nie zdołam ich zrozumieć, a nie dokonam tego, jeśli dalej będę żyć w kłamstwie.


Wiecie jak to jest, gdy kończycie książkę i niemal macie ochotę ja rozszarpać na strzępy, podeptać pogryźć i spalić? Oczywiście, że tak nie wolno! Książki trzeba szanować! I tylko to mnie powstrzymało! 😳 Tak to właśnie ja po przeczytaniu różowej części.

Tutaj niby ma być lepiej i co? I znów to uczucie niedosytu przy końcówce! Wiedziałam, że autorka to zrobi, a jednak miałam ochotę przewrócić oczami ze złości, ale takiej pozytywnej! 😂Bo pomyślałam sobie "no i na co ty liczyłaś" 😂 

Impreza, która dla Leny, bedzie miała swoje konsekwencje w tej części. Niestety, ale czas płynie nieubłaganie i nie ma ochoty zwalniać, a tym bardziej zawracać. Dziewczyna musi zdecydować. Raz na zawsze wybrać któregoś z dwóch mężczyzn, by przestać mieszać im w głowach.

Oj jak ja czekałam na tą kontynuację! Co ja się uśmiałam przy tym trójkącie i przy babci! Ta to potrafi rzucić żartem! Adam? Przystojniaka jakich mało, do tego potrafi rozmawiać! I to jak?! Wzbudza same pozytywne emocje. Lena? No cóż. Rzadko kiedy zadarza się, że bohaterka nie jest czasem irytująca w swoich przemyśleniach, ale w tym tomie zrobiła na mnie dużo lepsze wrażenie niż poprzednio!

Kamila ma to coś! Ten swój własny styl, który jest świetnie wypracowany. Potrafi skonstruować dialogi tak, że aż nogi miękną podczas czytania, a uśmiech sam wkrada się na naszą twarz. Jestem przeogromnie ciekawa co tym razem wymyśli i jak będzie wyglądała okładka trzeciego tomu, bo przyznam, że gdy będzie fioletowa... To normalnie dostanę ciarek z satysfakcji. Idealne przejście na półce w serii! ❤️ Ale co by nie było to ja już nie mogę się doczekać! Żałuję, że nie znalazłam się na okładce tej książki jako patron, ponieważ promować takie historie to sama przyjemność i zaszczyt! Ale chociaż cieszę się, że mogłam zostać recenzentką tego tytułu.

Dziękuję kochanemu Editio Red

Copyright © Kobieta inspiruje , Blogger