Ostry - A. Węcka

 Twórczość Angeli Węckiej miałam okazję poznać przy Kamperze, autorka z chęcią zaproponowała mi egzemplarz recenzencki, a ja? Ne mogłam się oprzeć, by go nie przyjąć mimo stosiku hańby. Gdy na jednej z facebookowych grup ukazał się fragment Ostrego, leciałam na łeb na szyję, by napisać do autorki i zgłosić swoją chęć do objęcia tej pozycji patronatem medialnym. Od razu wiedziałam, że ta historia podbije moje serce.

Opis wydawcy:

Przez żołądek do… łóżka. A może i do serca. Kto wie? On, Artur Ostry, jest właścicielem sieci doskonałych restauracji, które słyną z dań podnoszących libido. W dzień występuje jako szef kuchni, nocą zmienia się w mężczyznę, którego nie sposób zapomnieć. Z pozoru jest człowiekiem w pełni zadowolonym z życia, jednak nosi w sobie bolesną tajemnicę. Ona, Lena Kruk, dwudziestopięciolatka, zapalona cukierniczka amatorka, bez grosza przy duszy. Aby utrzymać się w Gdańsku, chwyta się każdego zajęcia, choćby było najbardziej podejrzane. Podejmuje się nawet pracy w klubie erotycznym. Na swoje szczęście w tym raczej mało sympatycznym miejscu Lena poznaje Artura, a ten docenia jej pasję i talent do produkcji słodkości. Zaprasza dziewczynę do swojego programu stażowego. Tym samym Ostry daje szansę im obojgu: jej na karierę, sobie na zmianę, na którą chyba nie jest do końca gotowy. Jak rozwinie się ta pełna namiętności i wyrafinowanych smaków znajomość? Swój czytelniczy głód zaspokoisz, jeśli skosztujesz tej pikantnej książki!



„Ostry przyspieszył ruchy, ledwo połykałam go w całości. Załzawione oczy sprawiały, że niewiele widziałam, więc je przymknęłam, za co dostałam lekkie upomnienie. — Patrz na mnie — wychrypiał z góry, na co ja od razu skierowałam swój wzrok w jego stronę. Panował nade mną, a ja mogłam go tylko przyjmować głębiej, głębiej, nieprzerwanie.— Wymyśl hasło, czerwone, teraz. W głowie zaświtało mi tylko jedno słowo. — Marmolada — wycharczałam, wypuszczając z ust jego penisa. Roześmiał się.— Tak, to nas na pewno otrzeźwi. Koniec tego dobrego.”

Ostry jest książką lekką, z dozą delikatnych dramatów, jednak jest to tak bardzo ładnie rozplanowane w czasie, że bez obaw możemy cieszyć się spójną fabułą, bez gonitwy nieprzeanalizowanych zdarzeń. Książka jest króciutka, ale zawiera wszystko, co potrzebne, jest w dobrym romansie. Mamy tu seks, który jest opisany w taki sposób, że nie będziemy się krzywić i narzekać, że coś jest opisane zbyt dosadnie i wręcz odrzucająco. Najważniejsze jednak jest tutaj gotowanie, czyli pasja obojgu, o której wciąż opowiadają i doskonale rozumieją się w tej dziedzinie. Niemal bez słów. Co jeszcze jest fajne, między Leną a Arturem jest spora różnica wieku, jednak ani trochę nie odczuwamy tego w tak krótkiej historii, a może i trochę szkoda?




Lena ma w głowie plan na swoje życie, jednak w tych czasach cholernie ciężko jest go wdrożyć w życie, bo skąd wziąć pieniądze, jeżeli nie ma się stabilnego źródła dochodów. Chwyta się każdej pracy, tak więc i tej, w której okazuje się, że nie będzie to zwyczajna pomoc w obsłudze stolików przy normalnej kolacji. Tak to jest, jak podpisuje się umowę bez jej dokładnego przeczytania i przeanalizowania. Tego wieczoru trafia do klubu, jak się okazuje erotycznego, w którym ma obsługiwać klientów według ich upodobań. Jednak dziewczynie ani trochę nie podoba się to, co musi robić, więc postanawia rzucić to w diabły i wyjść. Na jej drodze staje jednak właściciel klubu, Artur Ostry.



Ostry jest romansem z dawką erotyku, który ani trochę nie wykracza poza ramy smaku. Autorka dokładnie skupia się na tym, by dialogi oraz myśli głównych bohaterów były dobrze zbudowane i ułożone tak, by nic nam się nie mieszało podczas czytania. Żałuję, że książka nie jest trochę dłuższa, bo dzięki temu lepiej poznałabym Artura oraz Lenę, a także bohaterów pobocznych takich jak na przykład matka bohaterki. Myślę, że żadna czytelniczka nie obraziłaby się na dodatkowe 50 stron tak dobrej i lekkiej książki.




Autorka pisze bardzo przyjemnie dla oka, nie komplikuje zdań dziwnymi słowami, które ciężko przeczytać. Dodatkowo pomysł na fabułę jest super, moim zdaniem w końcu czas poruszać inne zawody niż tylko gangster czy szef z korpo. Książka jest idealna na jeden wieczór, jeżeli chcecie się pośmiać, miło spędzić czas i odpocząć od strzelanin czy biurowców, to na pewno będziecie zadowolone!

Dziękuję za zaufanie autorce oraz wydawnictwu EditioRed. 

Copyright © Kobieta inspiruje , Blogger