Płonąca namiętność (Życiowi bohaterowie)

Był policjant, a teraz mamy strażaka.
K. Bromberg chyba doskonale sobie zdaje sprawę z tego, że za mundurem panny sznurem...

„W kajdankach miłości” było moim pierwszym spotkaniem z tą autorką i nie żałuje ani jednej chwili spędzonej z tą książką.

Jak ja lubię, gdy bohaterowie nie chcą dopuścić do siebie myśli, że ich po prostu do siebie ciągnie nawzajem, a chemia, która się pomiędzy nimi wytwarza, aż iskrzy w powietrzu.

Zdradzona przez swojego ukochanego, wściekła i rozgoryczona Dylan marzy o chwili świętego spokoju, a do tego ma chęć uciec gdziekolwiek gdzie znajdzie chwilę wytchnienia i w ciszy będzie mogła dalej tworzyć teksty piosenek i zapomnieć o wszystkim, co wydarzyło się w niedalekiej przeszłości. Grady również nie potrafi oswoić się z myślą o tym, co się stało, nie potrafi zaznać spokoju i otrząsnąć się z ogromnej tragedii. Nie ma ochoty na związki ani żadne zbliżenia mimo tego, że jest po prostu samotny, bo kto chciałby być całe życie sam? No właśnie mężczyzna nie chce nikogo ranić i nie wyobraża sobie, gdyby jego kobieta miała kiedykolwiek zostać sama, gdyby jemu się coś stało w pracy.

Jak się domyślacie drogi przystojnego i samotnego strażaka oraz utalentowanej i zdradzonej autorki tekstów do piosenek połączą się, jednak czy będą miały wspólną przyszłość?

„Płonąca namiętność” to historia, która mogła przydarzyć się każdemu z nas i chyba dlatego tak mocno ją polubiłam, a kartki niemal przelewały mi się przez palce i nie mogłam uwierzyć, że jest to już koniec tak wspaniałej lektury. Wiele opinii o tej książce miałam okazję już usłyszeć i większość osób powtarzała mi, że jest to zwykłe romansidło bez żadnych podtekstów i nic nie ma pomiędzy wierszami. Ja jednak uważam, że drugie dno wcale nie jest dość głęboko ukryte, ale je odnaleźć musicie już sami.
Ból, tęsknota, zdrada, a także męcząca nas przeszłość to uczucia, które mogą towarzyszyć nam na co dzień, a jak przystało na serię „Życiowi bohaterowie” w książce uczuć, przemyśleń i wewnętrznych przemyśleń nie brakuję.

Autorka po raz kolejny mnie nie zawiodła i już nie mogę się doczekać, czym zaskoczy nas w ostatniej, niestety już części tej trylogii.

Przyszedł czas na trzeciego i już ostatniego brata Malone, jak myślicie, jaki zawód będzie wykonywał Grayson? W końcu był już policjant i strażak, czyli same niebezpieczne prace.
Czy kolejna miłość będzie warta ryzyka?

Przekonamy się!
Copyright © Kobieta inspiruje , Blogger