Rage - Alicja Skirgajłło - recenzja




Opis wydawcy:
Brawurowa kontynuacja przebojowej trylogii
Bracia mafiosi, opanowany twardziel Declan i jego nieobliczalny brat Joshua powracają, by znowu wpakować się w kłopoty. Tym razem jednak nie oni znajdują się na pierwszym planie opowieści ― aktualnie pomocy braci potrzebuje Jacob. Ich pracownik, ale także serdeczny przyjaciel, który właśnie stanął oko w oko z demonami własnej przeszłości. I nie spocznie, dopóki ostatecznie się z nimi nie rozprawi. Tropy prowadzą do środowiska handlarzy żywym towarem, a to wywołuje obrzydzenie nawet w mafijnych twardzielach, którzy niejedno w życiu widzieli. Declan, Joshua, Jacob i ich rosyjski wspólnik Siergiej będą musieli zejść niemal na samo dno piekieł. Ale nawet tam, w najgłębszych ciemnościach, można odnaleźć nadzieję... i miłość.
Bohaterowie popularnego mafijnego cyklu Alicji Skirgajłło powracają w opowieści pełnej adrenaliny, sensacji i namiętności. Uwaga ― czeka Was ostra czytelnicza jazda!

Moja opinia:
Rage to moim zdaniem najlepszy tom z wydanych w tej serii. Czułam tą historię całą sobą, fabuła pozwoliła mi się wczuć i przeżywać wszystkie wydarzenia z życia bohaterów tak, jakbym sama była obok nich. Mocno emocjonalna część, przy której ani na chwile nie można było się nudzić. 

Jacob, ochroniarz, przyjaciel rodziny oraz były wojskowy, czyli człowiek bez skrupułów, który dla bliskich jest w stanie zrobić wszystko i zabić każdego. Ma wiele spraw na głowie, ale główną, którą chce dokończyć jest odnalezienie córki i swojej siostry, chociaż ciągle z tyłu głowy krąży mu myśl, że może być już za późno. Jednak pamiętajmy, że los lubi zaskakiwać. Miłość, zdrada, tajemnice, nienawiść, gra na emocjach, mafia, a z drugiej strony dużo humoru i lekkie pióro autorki. Połączenie idealne.

Nie raz chciałam tą książką cisnąć o ścianę, jest w niej tyle emocji, przekazanych w tak łatwy, ale przyjemny do odczucia sposób, że czasem na mojej skórze pojawiała się gęsia skórka, a z drugiej strony pojawiał się na mojej twarzy uśmiech od ucha do ucha i śmiałam się w głos. 

Alicja potrafi przelewać emocje na papier, które później wypływają z niego na czytelnika. Polecam Wam od razu sięgnąć po całą trylogię.


Copyright © Kobieta inspiruje , Blogger